• Piłkoszalony

    Polska piłka nożna i ja: bilans życia.
  • Kto tu jest Niemcem?

    Ljuba, Perse i Mehmet żyją i pracują w Niemczech, bo tak wyszło. Są obywatelami Niemiec, ale nie czują się Niemcami.
  • Niemieckie media - Kupieni dziennikarze

    “Kupieni dziennikarze. Jak niemieccy politycy, tajne służby i finansiści wpływają na media w Niemczech” - książka Udo Ulfkotte miała od 2014 roku już 6 wydań.
  • BANKSTERZY

    Banksterzy to tacy ludzie, którzy oferują parasol, kiedy świeci słońce. Ale jak tylko zacznie kropić, to ten parasol zabierają.
  • Riese mroczny olbrzym

    Góry Sowie są górami tajemnic. Znajduje się tam wiele kompleksów podziemnych korytarzy i hal. Co chcieli w nich umieścić hitlerowcy? Fabrykę broni rakietowej czy centra badawcze nad bronią atomową lub kwaterę główną samego Hitlera?
  • Pamiętniki Hitlera - Fałszerstwo stulecia!

    Spokojnie przyjąłem karę za własną głupotę, bo dałem się nabrać fałszerzowi Konradowi Kujauowi. Wkurzało mnie tylko podłe zachowanie redakcji i kierownictwa wydawnictwa, dla których przez 30 lat ryzykowałem zdrowie i życie — mówi Gerd Heidemann.
  • Alternatywa dla Niemiec

    Opinie, które jeszcze 10 czy 20 lat temu można było wyrażać bez problemów, w dzisiejszych czasach szybko są odrzucane jako populistyczne, radykalne, bez serca, niemoralne, itp. - mówi Frauke Petry.

Traktowany jak gangster

17 sierpnia br w Sądzie Rejonowym w Zgorzelcu przeprowadzono kolejną rozprawę przeciwko Igorowi Szpakowi (jest 22-letnim Ukraińcem od 6 lat mieszkającym w Polsce) i jego dwóm kolegom – braćmi Łukaszem i Tomaszem P. Są oni oskarżeni o zaplanowany napad na policjantów. Tak ich sprawa wygląda z aktu oskarżenia i zeznań funkcjonariuszy policji. Inaczej się ma ta sprawa widziana oczyma potencjalnych sprawców oraz kilku świadków. Sam Igor Szpak  zeznaje, że w marcu tego roku był świadkiem zajścia między jego znajomymi a patrolem policji. Chodziło o picie piwa w miejscu niedozwolonym. Między dwoma braćmi P. a policjantami wywiązała się sprzeczka a dalszy przebieg tego zdarzenia nie jest do końca jasny. W konsekwencji zatrzymano Igora Szpaka i obu braci P. Z tej trójki w areszcie śledczym w Lubaniu Śl najdłużej bo do końca sierpnia przebywał młody Ukrainiec. Ten drobny  50-kilogramowy chłopak nawet na sali rozpraw jest traktowany jak gangster. Z rękami skutymi w kajdanki siedział ściśle otoczony asystą policji. Sprawa jest intrygująca i z tego powodu, że kilka dni temu rozpoczęło się śledztwo w sprawie pobicia całej trójki domniemanych sprawców przez poszkodowanych 3  policjantów oraz 3 innych funkcjonariuszy. Zeznania Igora Szpaka i skuteczna interwencja jego rodziny wskazują, że sprawa będzie miała ciąg dalszy i może dotyczyć nienawiści rasowej  wobec „kolorowego” obcokrajowca (Igor Szpak ma południową karnację skóry).

W piśmie skierowanym do Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta matka Igora Szpaka cytując słowa syna  pisze między innymi. -  Pytano mojego syna „skąd jesteś” a kiedy mój syn odpowiadał „z Ukrainy” następowało uderzenie w twarz. I tak, aż mój syn przestał czuć ból. Podobnie rzecz się miała później w Komendzie Powiatowej w Zgorzelcu. Od lipca br w procesie tym, w charakterze obserwatorów, bierze udział przedstawiciel Konsulatu Ukrainy we Wrocławiu oraz Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka z Warszawy. Fundacja na stronie internetowej zamieściła treść swojego wystąpienia do Prokuratora Generalnego. Napisała  w nim m.in. „(...) Zdaniem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, w przedmiotowej sprawie występuje szereg wątpliwości. Przede wszystkim, niepokój budzi fakt, iż policjanci – którzy oskarżyli I.S. oraz dwóch jego kolegów o czynną napaść i spowodowanie uszczerbku na zdrowiu – doznali urazów kończyn górnych. Oskarżeni, a więc potencjalni sprawcy, doznali natomiast urazów twarzy, a także widoczne były na ich ciele ślady pogryzienia przez psa. Wątpliwości budzi więc zastosowany środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, który – w przypadku uniewinnienia I.S. od stawianych mu zarzutów – stanowić będzie naruszenie art. 5 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka oraz narazi Polskę na skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.”

W sprawie są też inne wątpliwości o których pisze Kajetan Marcinkowski. Według niego  cała interwencja policji była oparta na fałszywym przeświadczeniu, że miejsce w którym spotkało się kilku młodych ludzi podlega ustawowemu zakazowi spożywania alkoholu.

Źródło: Twój REGION Europy nr3