Oszuści podatkowi?
Sekretarz stanu Gerd Andres powiedział w Berlinie, że strona niemiecka przekazał polskim władzom listę - z prośbą o kontrolę - 70 firm podejrzanych o naruszenie przepisów o świadczeniu usług na niemieckim rynku.
Niemieckie służby celne przeprowadziły w minionych tygodniach szereg kontroli, szczególnie w zakładach branży mięsnej. Sprawdzono 445 firm. Stwierdzono 186 przypadków nielegalnego zatrudnienia, pozorowanej samodzielnej działalności gospodarczej i oszustw podatkowych oraz zaniżania wypłat dla pracowników. Policja wdrożyła 30 postępowań wyjaśniających.
Niemiecki rząd przyjął na posiedzeniu w środę założenia ustawy pozwalającej rozszerzyć na wszystkie branże przepisów o delegowaniu zagranicznych pracowników do pracy w Niemczech. Obecnie obowiązuje ona tylko w budownictwie. Niemieckie urzędy mają dokładniej niż dotychczas kontrolować, czy obywatele nowych krajów UE, którzy zgłaszają w Niemczech samodzielną działalność gospodarczą, spełniają warunki wymagane przy rejestracji. Jak podkreślił Andres, taka działalność wymaga "stałego miejsca" - biura lub pomieszczeń magazynowych i roboczych. "Kąt do spania w małym mieszkaniu nie jest firmą" - dodał. Jego zdaniem, glazurnicy i przedstawiciele wielu innych zawodów pozorują samodzielną działalność gospodarczą, będąc w rzeczywistości pracownikami najemnymi. Andres zapowiedział surowe kary dla niemieckich firm, które pośredniczą w zatrudnianiu pozornych jednoosobowych firm.
Niemiecki rynek pracy zamknięty jest do 2011 roku dla pracowników z Polski i innych krajów środkowo- i wschodnioeuropejskich. Ograniczenia nie dotyczą jednak osób podejmujących samodzielną działalność gospodarczą.
Źródło: REGION Europy nr10