• Piłkoszalony

    Polska piłka nożna i ja: bilans życia.
  • Kto tu jest Niemcem?

    Ljuba, Perse i Mehmet żyją i pracują w Niemczech, bo tak wyszło. Są obywatelami Niemiec, ale nie czują się Niemcami.
  • Niemieckie media - Kupieni dziennikarze

    “Kupieni dziennikarze. Jak niemieccy politycy, tajne służby i finansiści wpływają na media w Niemczech” - książka Udo Ulfkotte miała od 2014 roku już 6 wydań.
  • BANKSTERZY

    Banksterzy to tacy ludzie, którzy oferują parasol, kiedy świeci słońce. Ale jak tylko zacznie kropić, to ten parasol zabierają.
  • Riese mroczny olbrzym

    Góry Sowie są górami tajemnic. Znajduje się tam wiele kompleksów podziemnych korytarzy i hal. Co chcieli w nich umieścić hitlerowcy? Fabrykę broni rakietowej czy centra badawcze nad bronią atomową lub kwaterę główną samego Hitlera?
  • Pamiętniki Hitlera - Fałszerstwo stulecia!

    Spokojnie przyjąłem karę za własną głupotę, bo dałem się nabrać fałszerzowi Konradowi Kujauowi. Wkurzało mnie tylko podłe zachowanie redakcji i kierownictwa wydawnictwa, dla których przez 30 lat ryzykowałem zdrowie i życie — mówi Gerd Heidemann.
  • Alternatywa dla Niemiec

    Opinie, które jeszcze 10 czy 20 lat temu można było wyrażać bez problemów, w dzisiejszych czasach szybko są odrzucane jako populistyczne, radykalne, bez serca, niemoralne, itp. - mówi Frauke Petry.

Międzynarodowy skandal ekologiczny

Skandal polegający na zatruwaniu środowiska przez zgorzelecką oczyszczalnie ścieków w Jędrzychowicach rozwija się w tempie przekraczającym najgorsze oczekiwania. Zgorzelecka Gazeta Powiatowa kilka tygodni temu ujawniła szokujące fakty jak w 2005 i w 2006 roku oczyszczalnia ścieków zatruwała ściekami komunalnymi łąki przyległe do Nysy Łużyckiej. Część ścieków do środowiska nich ordynarnie wpompowywano za ogrodzenie zakładu. Ale bardziej oburzającą rzecz ujawniono niedawno. Gazeta Powiatowa pokazała wykutą przecinakami dziurę, którą stanowi prostą drogę, którą ścieki zamiast do oczyszczalni trafiały do Nysy Łużyckiej. Posiadana dzisiaj wiedza pozwala szacować, że tą drogą do rzeki trafiało miesięcznie nawet do kilkudziesięciu tysięcy metrów sześciennych ścieków komunalnych.

Partyjna firma?

Zmodernizowana oczyszczalnia ścieków w Jędrzychowicach należy do Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji NYSA. To chluba zgorzeleckich samorządów. Gminnego, w którym od 16 lat rządzi wójt gminy Zgorzelec Kazimierz Janik i zgorzeleckiego dowodzonego d 8 lat przez burmistrza Zgorzelca - Mirosława Fiedorowicza. Obaj są z SLD. Od 2002 roku z nominacji wymienionych samorządowców firmę, prowadzi Jerzy Ozga. Partyjny kolega Jerzy Ozga w 2004 roku powierzył funkcję kierownika oczyszczalni innemu partyjnemu koledze z SLD - Zenonowi Szydełko.

“Praktyczna” dziura!

Zenon Szydełko to technik budowlany i były wojskowy, który jak się wydaje z oczyszczalnią zwyczajnie sobie nie radzi. Kierownictwo PWIK-u postanowiło przerobić dopiero co zmodernizowaną za grube miliony oczyszczalnię. W ramach tego przedsięwzięcia w 2005 roku przebudowano komorę defosfatacji zmniejszając znacznie jej pojemność. Według naszych informacji przebudowa ta odbyła się bez niezbędnej dokumentacji i pozwoleń. Ale prawdziwym hitem na kłopoty oczyszczalni stała się dziura wykuta przecinakami w ścianie kanału doprowadzającego ścieki do oczyszczalni. Mając taką dziurę na dopływie wystarczy przydławić otwór którym ścieki wpływają do oczyszczalni. Wtedy poziom cuchnącej substancji podnosi się, aż sięga wyrąbanej dziury i nieoczyszczone ścieki zamiast do oczyszczalni wędrują do Nysy Łużyckiej. Proste i jakie “praktyczne”!

Zacieranie śladów

Gazeta Powiatowa feralną dziurę ujawniła w piątek - 3 listopada. W niedzielę stwierdzono, że PEWIK natychmiast po tej publikacji przystąpił do zakrywania dowodów i zacierania śladów niechlubnych praktyk. Roboty zakończono w poniedziałek 6 listopada. Wstydliwą i feralną dziurę zabito deskami a pod warstwą świeżego humusu ukryto zatrutą ściekami ziemię. Ciekawe kto poniósł koszty tego krycia' zdaniem niektórych poważnego międzynarodowego przestępstwa.

Zastraszanie świadków?

Policja w Zgorzelcu od kilku tygodni prowadzi czynności wyjaśniające w kierunku artykułu 70 kodeksu wykroczeń o wywozie nieczystości. Rozpytani przez nas pracownicy oczyszczalni ścieków twierdzą, że do tej pory ( połowa listopada) nie byli przesłuchiwani.

Gazeta Powiatowa w numerze z 20 października br opublikowała kilka zdjęć. Jedno z nich ukazywało rozlewisko ścieków znajdujące się około 100 metrów poza ogrodzeniem oczyszczalni. Zdjęcie miało zaznaczoną godzinę 17.10 i datę - 16 marca 2006. Kierownictwo PWiK-u nie bacząc, że sfotografowane miejsce znajduje się poza terenem oczyszczalni a data uwidoczniona na zdjęciu w żaden sposób nie przesądza kiedy faktycznie zostało ono wykonane uznało, że za wykonanie zdjęć odpowiadają robotnicy z oczyszczalni ścieków w Jędrzychowicach, którzy tego dnia akurat byli w pracy. Padło na dwóch młodych robotników - Andrzeja Kellnera i Janusza Tchorowskiego. Zostali oni pozbawieni tzw premii uznaniowej za październik. Premia wynosiła 30 procent ich podstawowego wynagrodzeni, które w sumie niewiele przekracza 1000 złotych. Andrzej Kellner to kawaler natomiast Janusz Tchorowski jest żonaty. Ma niepracującą żonę i dwoje dzieci. Dla obu brak tej premii jest bardzo bolesny.

Źródło: REGION Europy nr19