Praca w UE: Polacy dyskryminowani?
Wielka Brytania, Irlandia i Dania, które pierwsze zdecydowały się na otwarcie rynku pracy dla obywateli nowych państw członkowskich, mogą zostać za to ukarane. Komisja Europejska podejrzewa, że wprowadziły przepisy dyskryminujące pracowników, m.in. z Polski.
Od kilku tygodni do Brukseli napływają skargi Polaków, którzy zostali pozbawieni szeregu praw pracowniczych i socjalnych przez swoich nowych pracodawców. Sprawą zainteresowała się Komisja Europejska. Wysłała listy do władz Wielkiej Brytanii, Irlandii i Danii z prośbą o wyjaśnienia. W razie konieczności wystąpi z formalnym pozwem do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Wielka Brytania, Irlandia i Dania mogły, jak pozostałe kraje "15", zamknąć przez siedem lat swój rynek pracy dla obywateli nowych krajów członkowskich. Nie zrobiły tego. W tej sytuacji muszą stosować unijne zasady zatrudnienia, a te zakazują dyskryminacji pracowników z krajów Unii z powodu ich pochodzenia.
Przykład dyskryminacji przez Irlandię? Polak pracujący legalnie dwa lata w Irlandii może otrzymać nakaz opuszczenia kraju, gdyż "jego plany na przyszłość, umiejętności i dotychczasowe zachowanie nie rokują szans na to, że zintegruje się z irlandzkim społeczeństwem" - powiedziała Małgorzata Koźlik z polskiej ambasady w Dublinie.
W takim przypadku straci możliwości skorzystania z wpłaconych składek. Także w ciągu pierwszych dwóch lat nie otrzyma dodatków na dzieci, świadczeń dla be korzyści, jakie dostanie od pierwszego dnia pobytu w Irlandii Niemiec czy Francuz. Od 1 maja w Irlandii legalnie pracę podjęło 10 tys. Polaków.
Źródło: REGION Europy nr6