• Piłkoszalony

    Polska piłka nożna i ja: bilans życia.
  • Kto tu jest Niemcem?

    Ljuba, Perse i Mehmet żyją i pracują w Niemczech, bo tak wyszło. Są obywatelami Niemiec, ale nie czują się Niemcami.
  • Niemieckie media - Kupieni dziennikarze

    “Kupieni dziennikarze. Jak niemieccy politycy, tajne służby i finansiści wpływają na media w Niemczech” - książka Udo Ulfkotte miała od 2014 roku już 6 wydań.
  • BANKSTERZY

    Banksterzy to tacy ludzie, którzy oferują parasol, kiedy świeci słońce. Ale jak tylko zacznie kropić, to ten parasol zabierają.
  • Riese mroczny olbrzym

    Góry Sowie są górami tajemnic. Znajduje się tam wiele kompleksów podziemnych korytarzy i hal. Co chcieli w nich umieścić hitlerowcy? Fabrykę broni rakietowej czy centra badawcze nad bronią atomową lub kwaterę główną samego Hitlera?
  • Pamiętniki Hitlera - Fałszerstwo stulecia!

    Spokojnie przyjąłem karę za własną głupotę, bo dałem się nabrać fałszerzowi Konradowi Kujauowi. Wkurzało mnie tylko podłe zachowanie redakcji i kierownictwa wydawnictwa, dla których przez 30 lat ryzykowałem zdrowie i życie — mówi Gerd Heidemann.
  • Alternatywa dla Niemiec

    Opinie, które jeszcze 10 czy 20 lat temu można było wyrażać bez problemów, w dzisiejszych czasach szybko są odrzucane jako populistyczne, radykalne, bez serca, niemoralne, itp. - mówi Frauke Petry.

Muzeum Śląskie w Görlitz

W dniu 13.05.06 uroczyście otwarto Muzeum Śląskie w Görlitz. Właścicielem jego jest Fundacja Muzeum Śląskiego, która została założona przez Republikę Federalną Niemiec, Wolny Kraj Saksonię i Ziomkostwo Śląska. Jednym z członków Rady Fundacji jest Rudi Pawelka – szef Ziomkostwa Ślązaków oraz założyciel Powiernictwa Pruskiego, które żąda zwrotu dawnych ziem niemieckich i innych nieruchomości należących przed II wojną światową do Niemców i III Rzeszy. Fundacja ma otrzymać na funkcjonowanie muzeum około 40 milionów euro. Na dzień dzisiejszy otrzymała już około 19 mln euro. Wśród członków Rady Fundacji oraz w Zarządzie nie ma żadnego Polaka czy Czecha. Tylko w Naukowej Radzie Doradczej jest jeden nasz rodak – profesor z Wrocławia.

Cel muzeum i problem wypędzeń

Według organizatorów, muzeum ma przyczyniać się do „zjednoczenia Europy, szczególnie pod względem porozumienia z Polską i Republiką Czeską”. Przedstawia historię Śląska poprzez ukazanie setek eksponatów, zdjęć czy filmów. Stała ekspozycja zajmuje powierzchnię około 2000 m2. Muzeum ma być w Niemczech centralną instytucją muzealną poświęconą historii kultury Śląska. Historia i kultura ukształtowanego przez Niemców Śląska jest podstawą ekspozycji ale zaznaczono także tradycje słowiańskie. W sali poświęconej „wypędzeniom” ukazano także „przymusowe” osadnictwo Polaków pochodzących ze wschodnich terenów przedwojennej Polski.

Oczywiście jest to niewielki fragment tej części wystawy i opisany w sposób nieco schematyczny, gdyż odpowiedzialnością za „wypędzenia” Niemców i „spędzenie” Polaków na te ziemie obarczono komunistów. Opisane sytuacje „wypędzania” Niemców są niejasne i niekompletne. Przykładowo gablota z płaszczem futrzanym opisana jest następująco -” Do końca broni się przed wypędzeniem. Dopiero kiedy żołnierze zaczynają strzelać stary człowiek wyrusza w drogę. Z całego dobytku zostaje mu tylko płaszcz”. Nie wiadomo czy strzelali żołnierze polscy czy radzieccy. Taki skrótowy opis sugeruje także, że „wypędzony” został po prostu ograbiony z osobistego majątku (poza płaszczem). W jednej z gablot zaznaczono, że za czasów PRL i NRD nie było współpracy miedzy Polakami i Niemcami pisząc m.in. „W 1958 roku otwarty został „Most Przyjaźni” łączący Görlitz i Zgorzelec. Mimo wielu oficjalnych kontaktów rzadko dochodziło do spotkań mieszkańców obu miast, nawet w latach 1972 – 1980 kiedy wprowadzono ruch bezwizowy”. Jest to oczywistą nieprawda, gdyż tysiące mieszkańców Zgorzelca i okolic pracowało legalnie w przedsiębiorstwach w Görlitz i zawiązywały się znajomości oraz przyjaźnie w takim samym stopniu jak ma to miejsce obecnie a może nawet większym. Podkreślić należy, że rząd polski uważał projekt umiejscowienia tego muzeum w Görlitz za kontrowersyjny. Oceniano, iż lepszym miejscem była by stolica Śląska czyli Wrocław. Niestety Fundacja nie chciała się na to zgodzić. Do czasu otwarcia muzeum szef „Powiernictwa Pruskiego” Rudi Pawelka był także przeciwny dwujęzycznym napisom informującym o eksponatach, ale w końcu wyraził na to zgodę. W dniu 13.05.06 do późnych godzin wieczornych oprowadzał swoich gości po muzeum i planował nowe ekspozycje dyskutując z wieloma osobami na ten temat. Polskie Ministerstwo Kultury nie wysłało swoich przedstawicieli na uroczystość otwarcia. Byli na niej tylko przedstawiciele polskiej Ambasady w Berlinie oraz Starosta zgorzelecki Andrzej Tyc. Zabrakło Burmistrza Zgorzelca.

Źródło: REGION Europy nr16