Kogo poszukują?
Niemcy poszukują polskich pielęgniarek do opieki nad osobami starszymi i chorymi, fizykoterapeutów, rehabilitantów oraz cukierników, piekarzy, kucharzy, stolarzy, a także wykwalifikowanych pracowników budowlanych.
U naszych sąsiadów hoduje się coraz więcej szlachetnych i pracochłonnych warzyw, np. szparagów. Bez polskich robotników szparagi byłyby wielokrotnie droższe, a wtedy zmalałby na nie popyt, dlatego Niemcy nadal chętnie przyjmują do ich zbierania Polaków traktując nas, jako tanią siłę roboczą. Podobnie jest z pomidorami, jabłkami i truskawkami. Do tych prac nie są wymagane szczególne kwalifikacje. Preferowane są jednak osoby młode lub w średnim wieku, sprawne fizycznie i znające - choć w stopniu podstawowym - język niemiecki.
W ostatnich latach zauważalna jest tendencja do zatrudniania Polaków w Niemczech na stanowiskach bardziej prestiżowych, nierzadko kierowniczych. Jak podaje niemieckie pismo "Das Kapital", każdego dnia 12 niemieckich menedżerów przechodzi na emeryturę. Daje to szansę zatrudnienia około pięciu tysiącom wysoko wykwalifikowanych pracowników z zagranicy w ciągu roku. Niemcy nadal z otwartymi rękami przyjmą do pracy polskich informatyków. Na słynną "ofertę Schrödera" odpowiedziało jednak zaledwie kilkuset Polaków, mimo iż Niemcy deklarowali wchłonąć w sumie 70 tys. specjalistów w tej dziedzinie. Niestety, zarobki nie są aż tak kuszące, dlatego większość polskich informatyków woli realizować się w Polsce za podobne wynagrodzenie, a bez konieczności rozłąki z rodziną. Tym bardziej, że zapotrzebowanie na informatyków w naszym kraju też jest dość spore. Nie tylko informatycy mają szansę znaleźć zatrudnienie. Także polscy inżynierowie są dla naszych zachodnich sąsiadów "łakomym kąskiem". Jak wynika z raportu Związku Niemieckich Firm Przemysłowych i Handlowych, blisko połowa z ankietowanych przedsiębiorstw ma problemy ze znalezieniem odpowiednio wykształconych inżynierów. W cenie są także osoby z doświadczeniem handlowym - zwłaszcza ze znajomością rynków wschodnich. Takich pracowników szuka, co piąte niemieckie przedsiębiorstwo. W Niemczech zaczyna również brakować lekarzy. W dwóch trzecich klinik wschodnioniemieckich i w co trzecim zachodnioniemieckim szpitalu brakuje zwłaszcza internistów. Warunkiem uzyskania posady lekarza jest spore doświadczenie w zawodzie oraz bardzo dobra znajomość języka.
Źródło: REGION Europy nr1