Jedz KOLOROWO!
W końcu zimy pojawia się mnóstwo artykułów o krzyczących nagłówkach. Wszystkie można sklasyfikować pod szumnie brzmiącym tytułem „Schudnij na wiosnę”. Nie byłoby w tym nic niepokojącego, gdyby promowały one prawidłowe odżywianie i zdrowy styl życia. Jednak porady często krążą wokół diet-cud. Gdyby to było takie proste… Światowa Organizacja Zdrowia alarmuje: „PLAGA NADWAGI I OTYŁOŚCI OPANOWUJE ŚWIAT”. I nie jest to tylko problem estetyczny!
Nadmierna masa ciała jest chorobą, którą należy leczyć i jej zapobiegać. Głównej przyczyny upatruje się w nieprawidłowym odżywianiu i sposobie życia. Trafne jest stwierdzenie, że kopiemy sobie grób własną łyżką. Zbyt duża ilość tkanki tłuszczowej to tylko jeden krok do wielu innych chorób, np. cukrzycy, nadciśnienia tętniczego, chorób serca, a nawet nowotworów. Zdarza się, że przy dobrej przemianie materii można zachować prawidłową masę ciała. Jednak jedząc co popadnie, kiedy nadarzy się okazja, nie unikniemy chorób dietozależnych. Nasuwa się prosty wniosek: jedz racjonalnie i ćwicz, żeby ustrzec się chorób cywilizacyjnych. To naprawdę proste! Oto kilka wskazówek… ale wszystko zależy od Ciebie!
Dzień zaczynaj śniadaniem
Jedz z umiarem 3-5 posiłków dziennie, każdy dzień zaczynając od śniadania. Regularność pomoże zlikwidować zgubną potrzebę podjadania i przegryzania, która jest prostą drogą do nadwagi i otyłości. Ostatni, lekki posiłek zjedz 3 godziny przed snem – założenie, żeby jeść do 18:00, jest błędne. Między posiłkami pij wodę mineralną. Człowiek potrzebuje minimum 1,5 litra płynów dziennie! To ok. 6-8 szklanek, a często nie wypijamy nawet połowy tego.
Jedz kolorowo
Jedz różnorodne posiłki. Spożywaj codziennie produkty zbożowe, najlepiej pełnoziarniste (np. pieczywo razowe, graham, bułki z ziarnami). Pamiętaj o kaszach i brązowym ryżu. Najlepsze są ugotowane al dente, czyli na pół twardo. Codziennie spożywaj dużo warzyw, najlepiej do każdego posiłku. Owoce jedz 2-3 razy dziennie. Mleko lub produkty mleczne (np. biały chudy ser, jogurt, kefir, maślankę) też 2 razy na dobę. Mięso i jego przetwory spożywaj kilka razy w tygodniu. Najlepiej przyrządzić je gotując na parze lub w wodzie, dusząc czy piekąc w folii aluminiowej. W pozostałe dni wybieraj dania z ryb i roślin strączkowych (np. fasoli, grochu, soi, soczewicy czy ciecierzycy). Pamiętaj o przyprawach ziołowych i korzennych, które znakomicie zastąpią sól. Nie dosalaj, jeśli chcesz uniknąć nadciśnienia tętniczego!
Co zamiast czego?
Ograniczaj ilość tłuszczu pochodzenia zwierzęcego. Do przyrządzania potraw używaj olejów roślinnych albo oliwy z oliwek – są dużo zdrowsze od tłuszczy zwierzęcych. Zamiast po słodycze i słone przekąski, sięgaj po orzechy, nasiona, pestki oraz suszone owoce. Unikaj używek (jedna kawa dziennie wystarczy). Zielona herbata ma również kofeinę, która pobudza, jak ta w kawie. Za papierosami nie przemawia żaden pozytywny argument, więc lepiej rzucić, dla zdrowia swojego i bliskich! Alkohol? Okazjonalna lampka wina nie jest zabroniona.
Regularnie i codziennie
Ostatecznie warto podkreślić, że „ruch jest lekarstwem, ale żadne lekarstwo nie zastąpi ruchu”. Wiosenna pogoda zachęca do sportów na świeżym powietrzu, więc skorzystaj! Codzienna, regularna aktywność fizyczna poprawia wydolność organizmu i pomaga utrzymać równowagę pomiędzy tkanką mięśniową i tłuszczową w naszym ciele. Tak naprawdę leniwy odpoczynek na kanapie męczy organizm. Moglibyśmy leżeć cały dzień, a sił nam nie przybędzie! To właśnie ćwiczenia pozwalają poczuć się lepiej i zdobyć potrzebną energię. Jeśli będą dostosowane do Twoich możliwości i skończą się przyjemnym uczuciem zmęczenia, a nie morderczego wykończenia, to świat jest Twój!
Dieta indywidualna
Powyższe wskazówki żywieniowe są odpowiednie dla zdrowego człowieka. Są zaleceniami profilaktycznymi, pomagającymi uniknąć chorób cywilizacyjnych. Jeśli rozpoznano u Ciebie określone choroby, prawidłową dietę pomoże ustalić Ci dietetyk. Dietę, czyli właściwy sposób odżywiania, a nie reżim. Dietę dostosowaną do Twoich indywidualnych potrzeb. Przecież dieta ma służyć Tobie… nigdy odwrotnie!
Źródło: REGION Europy nr31