• Piłkoszalony

    Polska piłka nożna i ja: bilans życia.
  • Kto tu jest Niemcem?

    Ljuba, Perse i Mehmet żyją i pracują w Niemczech, bo tak wyszło. Są obywatelami Niemiec, ale nie czują się Niemcami.
  • Niemieckie media - Kupieni dziennikarze

    “Kupieni dziennikarze. Jak niemieccy politycy, tajne służby i finansiści wpływają na media w Niemczech” - książka Udo Ulfkotte miała od 2014 roku już 6 wydań.
  • BANKSTERZY

    Banksterzy to tacy ludzie, którzy oferują parasol, kiedy świeci słońce. Ale jak tylko zacznie kropić, to ten parasol zabierają.
  • Riese mroczny olbrzym

    Góry Sowie są górami tajemnic. Znajduje się tam wiele kompleksów podziemnych korytarzy i hal. Co chcieli w nich umieścić hitlerowcy? Fabrykę broni rakietowej czy centra badawcze nad bronią atomową lub kwaterę główną samego Hitlera?
  • Pamiętniki Hitlera - Fałszerstwo stulecia!

    Spokojnie przyjąłem karę za własną głupotę, bo dałem się nabrać fałszerzowi Konradowi Kujauowi. Wkurzało mnie tylko podłe zachowanie redakcji i kierownictwa wydawnictwa, dla których przez 30 lat ryzykowałem zdrowie i życie — mówi Gerd Heidemann.
  • Alternatywa dla Niemiec

    Opinie, które jeszcze 10 czy 20 lat temu można było wyrażać bez problemów, w dzisiejszych czasach szybko są odrzucane jako populistyczne, radykalne, bez serca, niemoralne, itp. - mówi Frauke Petry.

Hiperaktywni

Krzyś ma ADHD, najprawdopodobniej od niemowlęcia. Tak jak Albert Einstein, Walt Disney, Winston Churchil czy Madonna, a nawet Koziołek Matołek Tak jak 3-10% dzieci w wieku szkolnym na całym świecie i w każdej kulturze.

Typowe objawy

„Krzyś ciągle się wierci i rozmawia na lekcjach. Nie umie się skoncentrować i nie przepisuje dokładnie wiadomości z tablicy. Oceny ma gorsze, niż rówieśnicy z klasy. Powierzonego zadania, często nie kończy, łatwo się zniechęca i denerwuje. Często gubi różne przedmioty. Zamaszyście macha rękoma i nogami i ciągle biega. Wszystkiego musi dotknąć, a zdarza się, że nieumyślnie psuje różne rzeczy. Mija dużo czasu nim zaśnie, miewa lęki nocne. Zachowuje się tak, jakby w ogóle nie słuchał rodziców.”

U Krzysia wykryto zespół nadmiernej ruchliwości z deficytem uwagi, ma ADHD. Wykazuje najbardziej typowe objawy: zaburzenia uwagi, nadmierną ruchliwość, impulsywność. Można powiedzieć, że większość dzieci zachowuje się podobnie. Przecież to jeszcze dzieci - pełne energii, siły, życia. Ale postępowanie Krzysia nie zmienia się w zależności od sytuacji – w domu, szkole, sklepie, na ulicy, wśród osób, które zna bardzo dobrze i tych sobie całkiem obcych. Krzyś zawsze jest hiperaktywny. A takie zachowanie bardzo utrudnia mu funkcjonowanie w społeczeństwie, a nawet je upośledza.

Warto czekać

Psycholog szkolny zainteresował się problemem chłopca. Zasugerował rodzicom zgłoszenie się do psychiatry dziecięcego. Na szczęście wizyta w Poradni Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży nie wymaga skierowania od lekarza pierwszego kontaktu, wystarczy opinia psychologa szkolnego. Możemy zgłosić się też do Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej. Niestety zdarza się też, że wiedza pracowników szkoły czy nawet lekarza pediatry dotycząca ADHD jest niewielka. Szacuje się, że tylko 1/5 ogólnej liczby dzieci z nadpobudliwością psychoruchową jest objęta specjalistycznym leczeniem. Dlatego jeśli widzimy podobieństwo między zachowaniem Krzysia i naszej pociechy, nie zgadzajmy się bez słowa na “leczenie” preparatami uspokajającymi.

Wykrycie ADHD nie jest natychmiastowe

Dziecko podczas wizyty u lekarza może nie manifestować podstawowych objawów zespołu, dlatego wykrycie nadpobudliwości psychoruchowej nie jest natychmiastowe i nie kończy się na jednej wizycie w poradni. Lekarz podczas badań powinien dokładnie obserwować małego pacjenta. Powinien z nim porozmawiać również na osobności oraz przeprowadzić wywiad z rodzicami i wychowawcą. Powinni oni także wypełnić specjalne formularze z pytaniami na temat dziecka. Krzyś przeszedł testy psychologiczne do oceny inteligencji, zdolności reakcji, motoryki, mowy czynnej oraz zdolności rozwiązywania problemów. Ich zadaniem jest potwierdzenie lub wykluczenie istnienia innych zaburzeń układu nerwowego dających podobne objawy jak ADHD. W tym samym celu wykonuje się badanie pediatryczne i neurologiczne, a także ocenę słuchu i ostrości wzroku dziecka. W celach diagnostycznych pomocny jest elektroniczny pomiar ruchów dłoni czy badanie oczu, mające na celu zbadanie częstości i szybkości ruchu gałek ocznych. Dostępny jest także komputerowy test uwagi ciągłej. Żeby wykryć nadmierną ruchliwość z deficytem uwagi, nie wszystkie badania muszą zostać przeprowadzone.

ADHD jest dziedziczne

Rodzice Krzysia dowiedzieli się, że na ADHD częściej chorują chłopcy, ale to u nich objawy częściej mijają z wiekiem. W miarę dorastania nadmierna ruchliwość ustępuje w 50-70% na rzecz problemów z koncentracją. To przecież mali mężczyźni są częściej nadto aktywni i impulsywni, a u dziewczynek obserwuje się przede wszystkim trudności ze skupieniem. Wiedzą też, że objawy nie są winą dziecka i nie wynikają z błędów wychowawczych. Badania naukowe wskazują, że za rozwój ADHD odpowiadają przede wszystkim czynniki genetyczne. Jest to więc zespół dziedziczny, przekazywany z pokolenia na pokolenie. Być może ktoś w rodzinie wykazywał lub wykazuje objawy nadpobudliwości, ale nikt tego nie zdiagnozował.

Wadliwa praca mózgu

Lekarze uważają, że przyczyną zespołu nadmiernej ruchliwości z deficytem uwagi jest zaburzony proces dojrzewania układu nerwowego. Niektóre obszary mózgu pracują mniej skutecznie niż u pozostałych dzieci, czego wyrazem są objawy hiperaktywności i braku koncentracji. Podatność na ADHD rośnie w miarę wzrostu liczby niekorzystnych czynników środowiskowych działających na dziecko, takich jak komplikacje w okresie rozwoju płodowego, toksyny obecne w pożywieniu i wdychanym powietrzu (np. ekspozycja na dym tytoniowy w czasie ciąży, co potwierdziły angielskie badania).

Terapia wielokierunkowa

No dobrze a co mamy zrobić, gdy nasze przypuszczenia zostały potwierdzone i nasze dziecko jest dotknięte ADHD? Powinniśmy rozpocząć terapię wielokierunkową, przynoszącą najlepsze efekty. Polega ona na zastosowaniu kilku metod leczenia nawet przez kilka lat oraz zaangażowaniu najbliższego otoczenia dziecka. Na początku zaczyna się psychoedukacja na temat ADHD, czyli czynna współpraca z dzieckiem oraz najbliższą rodziną i pedagogami. Specjalista powinien wyjaśnić wszystkim istotę objawów zespołu, jego przebiegu i rokowania. Powinien omówić z dzieckiem kłopoty, jakie miało podczas wykonywania badań i testów oraz zachęcić je do obserwacji własnego zachowania. Dorośli powinni nauczyć się w jaki sposób postępować z maluchem. W szkole dziecko powinno podlegać specjalnej opiece. Zakres i czas trwania jego obowiązków powinien być dostosowany do jego możliwości. Należy kategorycznie przestrzegać norm i zasad, a za oczekiwane postępowanie dziecka - chwalić. Ważna jest również indywidualna lub grupowa psychoterapia dziecka. Najczęściej nastawiona jest na poprawę jego samooceny bądź lepsze rozumienie oczekiwań otoczenia i własnych reakcji. Włącza się również terapię zaburzeń uwagi.

Niekiedy dobra jest farmakologia

Czasami może być konieczna terapia farmakologiczna, trzeba jednak pamiętać, że leki nie usuwają przyczyn ADHD i działają tak długo, jak są podawane. Pamiętajmy by brać je systematycznie i zgodnie z zaleceniami lekarza. Może zdarzyć się, że przepisany preparat nie będzie działał od razu, będzie źle tolerowany albo jego stosowanie nie przyniesie oczekiwanych rezultatów. Krzysiowi leki pomogły nadrobić zaległości w nauce i poprawić oceny. Ma lepsze relacje z rówieśnikami i wyższą samoocenę. Jest spokojniejszy, panuje nad swoją potrzebą ruchu, dzięki czemu rzadziej ulega kontuzjom. Terapia powinna obejmować też leczenie współistniejących zaburzeń np. tików lub specyficznych trudności szkolnych. Co ciekawe, alergie pokarmowe czy astma, a także sztuczne barwniki i konserwanty dodawane do żywności gotowej mogą nasilać objawy nadaktywności. Powinniśmy więc zwrócić uwagę ma dietę dziecka oraz unikać czynników, które nasilają napady duszności (lekarz może zalecić przyjmowanie odpowiednich leków).

Przyszłość wygląda obiecująco. Mają powstać polskie standardy postępowania z dziećmi z ADHD opracowane przez komisję powołaną przez Polskie Towarzystwo Psychiatryczne. Zapewnią lepszą opiekę i zagwarantują też dostęp do terapii wielokierunkowej dla wszystkich potrzebujących.

Źródło: REGION Europy nr19